„Solid Gold” Bromski Jacek

Śmierć właściciela znanej trójmiejskiej restauracji i winiarni uruchamia lawinę zdarzeń, które zaskakują w równym stopniu przestępczy półświatek, jak i miejscowe struktury policji. Kolejne morderstwa, niewytłumaczalne napady, nielogiczne kradzieże wydają się chaotycznym wirem przypadkowych zdarzeń. W istocie są częścią precyzyjnego planu.

Bromski, osadzając swoją opowieść w dzisiejszych realiach, nie pozostawia wątpliwości: przeszłość rządzi teraźniejszością. Niezaleczone traumy, nieukarane winy, nieprzecięte w porę niejawne układy decydują o dzisiejszych wyborach, możliwościach i ograniczeniach. Łajdak nie „pokaja się szczerze” i nie stanie się uczciwym obywatelem tylko dlatego, że zajął się legalnym biznesem, zmienił garnitur i bryluje na przyjęciach z udziałem polityków. Ci ostatni będą mieli usta pełne wzniosłych frazesów, ale w zaciszu gabinetów ułożą się z każdym, kto pomoże im wygrać najbliższe wybory.

Doskonale wie o tym Stefan Nowicki, były komendant trójmiejskiej policji, który po raz ostatni chce się zmierzyć ze swoim śmiertelnym wrogiem, Tadeuszem Kaweckim, kiedyś cinkciarzem współpracującym ze służbami bezpieczeństwa, a dzisiaj prezesem Solid Gold, nowego polskiego banku świętującego drugą rocznicę istnienia.

Dlatego po ośmiu latach Nowicki wraca do Trójmiasta i namawia do powrotu Kaję Miller, policjantkę, której życie osiem lat wcześniej na zawsze zmieniło swój bieg. Oboje wiedzą, że przyjdzie im zmierzyć się nie tylko z trójmiejską elitą gangsterską, ale przede wszystkim z ich mocodawcami, działającymi w półcieniu, za kulisami zdarzeń.

Dla Nowickiego stawką jest wyrównanie starych osobistych porachunków i zdemaskowanie wpływowego gangstera. Dla Kai stawką jest jej nowe życie.

Źródło opisu i okładki: empik.pl