Wtorkowe kijki rozpoczęliśmy z naszej bazy startowej. Słoneczko i lekkie zachmurzenie bo jak mówi przysłowie „kwiecień plecień bo przeplata trochę zimy trochę lata”. Trasa to drewniany most, osiedle i kierunek Rożental. Powrót ul. Kościuszki (by tak nam nie wiało) i pyszna kawka w filii biblioteki. Zapraszamy!



