Kwietniowe pogadanki filozoficzne już za nami

IMG_2038

Uwielbiam być filozofem! – Amelia ( 6 lat)

Laboratorium ( głowy) używam wtedy, kiedy myślę, aby coś wymyślić, – Olek( 5 lat)

A jeśli to tylko złudzenie? – Matylda ( 8 lat) na pytanie czy to jabłko istnieje?

Kwiecień w Pracowni Filozoficznej Eureka przebiega pod hasłem odwagi wyrażania własnego zdania. Nasze comiesięczne święto filozofowania obchodzone było tym razem w szkołach podstawowych w Kulicach oraz Małych Walichnowach. Poniedziałek – 7 kwietnia należał do Kulic, wtorek – 8 kwietnia do Małych Walichnów.

Dlaczego człowiek umiera? zapytał cichy, bystry siedmiolatek w trakcie układania pytań filozoficznych, podczas gdy pozostali uparcie krążyli swymi pytaniami wokół okularów, włosów, bluzki czy spodni.

Dla takich momentów warto rozmawiać z dziećmi, aby zobaczyć to zdziwienie na twarzach, że można inaczej, że mogą być też bardziej ciekawe tematy niż stylowe oprawki, czy modna bluza. Filozofia pyta o człowieka, świat, o sposób ich istnienia, o sens istnienia; ten chłopiec to zrozumiał i miał odwagę wyrazić własne zdanie.

Pięknie zachęcone dzieci popłynęły ze swymi pytaniami dalej, i pytały: dlaczego niebo jest niebieskie? Dlaczego i kiedy ziemia może stać się zupą? Dlaczego ziemia jest okrągła? Dlaczego oddycham? Dlaczego myślę? Dlaczego istnieję? Otwarte na świat głowy i uśmiechnięte twarze wyszły po 45 minutach ośmielone do stawiania ważnych pytań dlaczego. Wyszły zachęcone do postępowania jak Kopernik, do bycia odważnym w tym, co się myśli i otwartym wyrażaniu własnego zdania.

Małe Walichnowy to już zupełnie inna historia, bo czy pomyślelibyście sobie Państwo, że poważny czwartoklasista może dyskutować z całym przekonaniem na temat tego, dlaczego gęś nie może być filozofem? Klasa podzieliła się w swej opinii na dwa obozy, które w nierównych siłach ( 3 i 14 osób) broniły swych tez. Jakże miło było słuchać argumentów, że gęś tylko gęga a filozof mówi o poważniejszych sprawach. Że skoro każdy może być filozofem, to gęś w swoim gęsim świecie również. Dzieci spierały się, wspierały się i autentycznie zaangażowanych w dysputę mógł ostudzić tylko głuchy telefon ze swoim hasłem: Filozofia – miłość mądrości. Głośne Eureka zakończyło zajęcia.

Gratuluję obu szkołom filozofujących dzieci, ich otwartości myślenia i chęci podejmowania trudnych tematów. Mam też nadzieję, że pytania typu: dlaczego serce bije? Dlaczego domy nie spadają? będą inspirować do dalszej pracy w ich laboratoriach filozoficznych.

Fotorelacja